NASZA OCENA: 6/10
Liberace (a dokładniej - Władziu Valentino Liberace) był gwiazdą czysto amerykańską. Utalentowany pianista i znakomity showman, znany z upodobania do ekstrawaganckich strojów, biżuterii i kiczowatej oprawy swoich występów - m.in. zawsze miał zapalony świecznik na fortepianie, często wjeżdżał na scenę samochodem. Równie kiczowaty był jego repertuar składający się z przeróbek muzyki poważnej oraz utworów rozrywkowych. Jednak wszystko to razem doskonale trafiało w gusta amerykańskich gospodyń domowych i klasy średniej. Dlatego ten syn włoskiego trębacza i polskiej pianistki szybko stał się gwiazdą, kochano go, uwielbiano, stał się symbolem amerykańskiego sukcesu i blichtru lat powojennych. Jego homoseksualizm był tajemnicą poliszynela, choć sam artysta starał się go ukrywać.
Film Soderbergha poświęcony jest właśnie sześcioletniemu związkowi Liberace (doskonała rola nagrodzonego Złotym Globem Michaela Douglasa) z młodszym o blisko 40 lat Scottem Thorsonem (nominowany do Złotego Globu Matt Damon). Jednak to nie tylko obraz skrywanej, pełnej namiętności i emocji relacji między dwoma mężczyznami, ale zarazem obraz niezwykłego świata Liberace. Bo ten, nawet w Ameryce przyzwyczajonej do szaleństw i ekstrawagancji gwiazd, był legendarny.
Piotr Radecki
Dramat biograficzny USA 2013, reż. Steven Soderbergh
"Wielki Liberace" w tv - sprawdź datę emisji.
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
