Asterix na olimpiadzie - film, recenzja, opinie, ocena

Redakcja Telemagazyn
"Asterix na olimpiadzie" (fot. AplusC)
"Asterix na olimpiadzie" (fot. AplusC)
Czasy starożytne. Zbliżają się igrzyska olimpijskie, w których po raz pierwszy w historii będą startować Rzymianie. Zwycięzca otrzyma rękę pięknej Iriny, córki greckiego króla Irytosa.

NASZA OCENA: 6/10

Ponieważ Grecja zostałą włączona do Cesarstwa Rzymskiego, po raz pierwszy także Rzymianie mogą wziąć w nich udział. A że Galia również znajduje się w obrębie Imperium, i jej mieszkańcy nabyli prawo do rywalizacji olimpijskiej. Jednak gdy wiadomość, że Asterix i Obelix wybierają się na olimpiadę, rozeszła się wśród Rzymian, większość z nich przestała trenować. Bo po co się męczyć, jeśli i tak wiadomo, kto wygra? Ale Brutus, przybrany syn Cezara, wciąż ćwiczy. Za wszelką cenę chce wygrać, bo stawką jest serce księżniczki Iriny. W Irinie zakochał się również Gal Romantix, który w rywalizacji z przebiegłym Brutusem nie ma szans. I właśnie dlatego Asterix i Obelix jadą na olimpiadę - pomóc przyjacielowi.

To trzecia aktorska ekranizacja komiksu René Goscinny’ego i Alberta Uderzo. W roli Asteriksa zamiast Cristiana Claviera - Clovis Cornillac. Ale Obeliksa wciąż gra Gérard Depardieu, a Juliusza Cezara - Alain Delon. Producenci poszli na całość wydając imponującą sumę 80 mln euro i angażując do epizodycznych ról m.in. Zinedine’a Zidane’a i Michaela Schumachera.

Piotr Radecki

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn