NASZA OCENA: 7/10
Cameron pochodzi z dobrej rodziny, ma dobrą pracę. Cierpi jednak na chorobę afektywną dwubiegunową (inna, brzmiąca groźniej nazwa tej choroby to psychoza maniakalno-depresyjna), która w końcu doprowadza do jego zwolnienia i terapii w zakładzie. W tym czasie jego żona wyprowadza się z córkami z domu, aby zacząć nowe, choć dość biedne, życie. Cameron kończy terapię, szuka kontaktu z rodziną, odnajduje ją, a potem na 18 zostaje jedynym opiekunem córek – żona, Maggie, wyjeżdża do Nowego Jorku, aby skończyć studia.
Dziewczynki, choć przerażone tym, że czasem tata wychodzi w środku nocy, wszczyna kłótnie z sąsiadami albo próbuje raz po raz wcielać w życie swe szalone projekty, wspierają Camerona na każdym kroku. Czy jednak ten układ ma szansę działać na dłuższą metę?
Bardzo ciepły komediodramat o człowieku, który walczył z sobą, aby być z ukochanymi. Czasem mu się to udaje, czasem nie, ale kibicujemy mu bez przerwy, od samego początku – to zasługa wspaniałej kreacji Marka Ruffalo, nominowanego zresztą za swój występ do Złotego Globa w kategorii najlepszy aktor w komedii lub musicalu. Niekiedy jest zabawnie, niekiedy melodramatycznie, scenariusz jednak jest doskonale wyważony i pełen życia, wpadających w ucho dialogów.
To film o dojrzewaniu do ojcostwa, o braniu odpowiedzialności za siebie i swoich bliskich, jak pokazuje przykład Camerona, może się to udać nawet podczas zmagań z chorobą psychiczną, trzeba tylko mieć kogo kochać i czuć, że samemu jest się kochanym. I nie jest to tylko hollywoodzki lukier – reżyser Maya Forbes napisała scenariusz na podstawie własnych doświadczeń: ją i jej siostrę Chinę wychowywał, z powodzeniem, w czasie, gdy jej matka wyjechała na studia, ojciec cierpiący na takie samo schorzenie jak ekranowy Cameron.
Beata Cielecka
"Człowiek z bieguna" w tv - sprawdź datę emisji.
WRÓĆ DO PROGRAMU TV!
