NASZA OCENA: 8/10
Chiny, rok 859. Wspaniała niegdyś dynastia Tang chyli się ku upadkowi, rząd jest skorumpowany a kraj wstrząsany buntami. Dom Latających Sztyletów to organizacja, która przewodzi rebelii przeciwko cesarstwu. Choć ginie przywódca buntowników, pojawia się nowy wódz. By do niego dotrzeć, władze przeprowadzają sprytną intrygę, dzięki której cesarski oficer Jin (Takeshi Kaneshiro) nawiązuje bliskie kontakty z Mei (Ziyi Zhang), piękną niewidomą tancerką podejrzewaną o to, że zna nowego przywódcę rebelii. Początkowo wszystko idzie zgodnie z planem, jednak po pewnym czasie Jin zakochuje się w Mei.
„Domu Latających Sztyletów” – połączenie starochińskiej legendy z widowiskowymi walkami – był nominowany do Złotego Globu i Oscara (zdjęcia) i stał się kasowym hitem. Gwiazdą filmu jest pochodząca z Pekinu Ziyi Zhang. Jako nastolatka przez sześć lat ćwiczyła taniec. Bardzo się jej to przydało: sławę przyniosły jej filmy, w których walczy („Przyczajony tygrys, ukryty smok”, „Hero”), ale ponieważ tak naprawdę tego nie umie, w scenach walki wykorzystuje figury taneczne.
Reżyser Zhang Yimou („Zawieście czerwone latarnie”, „Hero” – nominacja do Oscara) w 2008 roku inscenizował uroczystości otwierające i zamykające olimpiadę w Pekinie.
Film przygodowy Chiny/Hongkong 2004, reż. Zhang Yimou
Piotr Radecki
"Dom latających sztyletów" w tv. Sprawdź datę emisji!
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki
- Ważne oświadczenie Jolanty Fraszyńskiej. "Mój coming out"