John Rambo - film, recenzja, opinie, ocena

Redakcja Telemagazyn
"John Rambo" (fot. AplusC)
"John Rambo" (fot. AplusC)
Zmęczony ciągłą walką, rozczarowany do świata, były komandos John Rambo mieszka nad rzeką będącą granicą Tajlandii i Birmy.

NASZA OCENA: 3/5

Chwytanie jadowitych węży daje mu zarobek i możliwość utrzymania łodzi. Okrucieństwa, których dopuszcza się wojskowa junta w Birmie dziesiątkując zbuntowane plemię Karenów nie obchodzą go, "nie są jego wojną". Jednak pewnego dnia o przewiezienie na drugą stronę rzeki, do Birmy, prosi grupa chrześcijańskich misjonarzy. Rambo początkowo odmawia, potem się zgadza. Misjonarze wpadają w ręce żołnierzy i trafiają do obozu. Dwa tygodnie później pojawia się oddział, który ma ich uwolnić. Ich również Rambo przewozi na drugi brzeg. I przyłącza się do ekipy.

Ku zaskoczeniu krytyków Stallone’a czwarty "Rambo" jest filmem… powściągliwym. Niektórzy twierdzą nawet, że pierwsze 30 minut jest nudne! Bo "Sly", podobnie jak jego bohater, nie musi już niczego udowadniać - w końcu po trzech filmach wszyscy wiedzą do czego jest zdolny. Dlatego akcja jest tu wolniejsza, choć kiedy wreszcie wejdzie na wysokie obroty, to jak kiedyś mawiano "ręka, noga, mózg na ścianie".

pr

Niem.-amer. film akcji 2008, reż. Sylvester Stallone

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Piotrek
Film dla mnie jest najlepszy z wszystkich 4 części. 3 na 5. Jakbym słuchał waszych opinii to bym wszystkich najlepszych filmów nie obejrzał, a te które są, beznadziejne to dajecie 5 na 5.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn