"Miłość". Uniwersalna opowieść o starości, śmierci i... miłości [RECENZJA]

Beata Cielecka
"Miłość"media-press.tv
"Miłość"media-press.tv
Wyciszona, dyskretna, pozbawiona banału i sentymentalizmu, zagrana z maestrią „Miłość”, nominowana do Oscara w aż pięciu kategoriach oraz nagrodzona Złotą Palmą na festiwalu w Cannes.

NASZA OCENA: 9/10

Starzy ludzie rzadko bywają bohaterami filmów, jako fizycznie przywiędli, przestają być fotogeniczni, a ograniczenia ciała nie pozwalają już na pokazanie energii i emocji, które u młodych i zakochanych skutkują nieprzewidywalnością i szaleństwem… „Miłość” Hanekego jednocześnie potwierdza powyższy sąd, jak i mu zaprzecza.

Bohaterowie filmu są starzy, bynajmniej nie młodzi inaczej, jak to powiedzielibyśmy w czasach poprawności politycznej, ale nie czyni to ich nieatrakcyjnych dla kamery. Każde skrzywienie warg i półuśmiech, dzięki całej siateczce zmarszczek mimicznych, są bardziej wyraziste niż na młodej twarzy, a oczy zyskują głębię spojrzenia. Twarz starca jest jak pisana ikona, tylko że to twarz napisana życiem, co pięknie w zbliżeniach oddaje film Austriaka.

Co do ułomności ciała, to to ograniczanie ruchowe bohaterów w „Miłości” czyta się jako pozorne. Przecież częściowo sparaliżowana Anne całą sobą – każdym drgnięciem mięśnia, mimowolnym skurczem, niekontrolowanym odruchem, a wreszcie zaciśnięciem powiek – mówi o buncie tego ciała, o tym, że ono żyje, tylko już jej nie słucha.

No i wreszcie miłosne emocje… To prawda, że nie ma tu burzy hormonów, ale emocje są równie skomplikowane jak pół wieku wcześniej… Jest miłość, oddanie, przyzwyczajenie, czułość, irytacja, zniecierpliwienie, złość, wstyd, gniew, bunt, wściekłość, okrucieństwo, bezsilność. Gdy Anne pogrąża się w chorobie, Georges w jakiś sposób podąża za nią w tak głębokie współodczuwanie, że bardziej już nie można ze sobą być. Na cmentarzach mnóstwo jest nagrobków takich par, drugie umiera kilka tygodni czy miesięcy po pierwszym, nie z powodu choroby, ale z osamotnienia, z braku osoby, która stała się przez lata jego częścią. Gdyby film Hanekego trwał dłużej, być może byśmy to zobaczyli, a tak to kwestia interpretacji… Wszak Georges odchodzi razem z Anne…

„Miłość” to film uniwersalny. Powinien go obejrzeć każdy, bo wszystkich czeka odchodzenie, starość i śmierć. „Miłość” nie osłodzi nam tej świadomości, ale da pojęcie o tym, co w tym może być dla nas ważne i o co powinniśmy zadbać już teraz… O miłość.

Beata Cielecka

"Miłość" w tv. Sprawdź datę emisji!

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn