NASZA OCENA: 8/10
Komediowy serial o młodej Amerykance, która przyjeżdża do mazowieckiej wsi, by sprzedać spadek po rodzicach, ale zauroczona zostaje, niespodziewanie okazał się przebojem TVP. Co tak urzekło Polaków w "Ranczu"? Zapewne kilka soczystych postaci (ławeczkowi), kilka postaci rysowanych grubą kreską, acz zabawnych (ksiądz, wójt, Czerepach), nienachalny humor ukazujący nasze wady narodowe (kłótliwość, intryganctwo) bez złośliwości a z dobrotliwą ironią. Scenarzyści podbechtali też naszą dumę narodową (wychowana na obczyźnie Lucy docenia uroki polskiej prowincji) i dodali delikatny wątek dydaktyczny (w końcu Kusy przestaje pić, a Wilkowyje zmieniają się na lepsze). Sukces serialu był tak wielki, że zrobiono na jego podstawie pełnometrażowy film. I tak powstała komedia "Ranczo Wilkowyje". Nie ma tu żadnych zaskoczeń - i dobrze! Bo taka produkcja powinna właśnie żywić się tym, co dobrze znane i lubiane.
Szczęśliwi Lucy i Kusy mieszkają we dworku ciesząc się miłością. Jednak niespodziewanie pojawia się Louis, były mąż Lucy. Oświadcza, że wciąż ją kocha i że… wciąż jest jej mężem, bo rozwód nie został przeprowadzony do końca. Lucy jest przerażona, a Kusy się wyprowadza. W Wilkowyjach też nie ma spokoju, bo wrócił Czerepach. Tym razem jako kontroler Izby Obrachunkowej. I nie ukrywa, że jego celem jest "sroga pomsta" na wójcie. Ten jest przerażony - zdaje sobie sprawę, że Czerepach doskonale zna jego kombinacje.
Piotr Radecki
Komedia polska 2007, reż. Wojciech Adamczyk
"Ranczo Wilkowyje". Sprawdź datę emisji w telewizji
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
