"Święty". Włamywacz - dżentelmen w akcji [RECENZJA]

"Święty" (1997)media-press.tv
"Święty" (1997)media-press.tv
Simon Templar, genialny włamywacz lubiący zmieniać swą tożsamość, dostaje zlecenie do tajemniczego Rosjanina…

NASZA OCENA: 6/10

Simon Templar to złodziej-dżentelmen, samotnik wymykający się raz po raz z policyjnych zasadzek i obław. Pomaga mu w tym nieustanna zmiana tożsamości, dzięki której zyskał przydomek Święty (przybiera bowiem imiona katolickich świętych, poza tym jego ofiarami padają głównie inni kryminaliści). Jego najnowszym zadaniem jest wykradzenie tajemniczej formuły naukowej na zlecenie niejakiego Iwana Tretiaka. Simon odkryje jednak, że Tretiak to rosyjski mafioso, który marzy o władzy nad światem…

Starsi widzowie do dziś wspominają kultowy w latach 60. serial „Święty” z Rogerem Moore’em w tytułowej roli. Możni Hollywood postanowili, mając na uwadze wielki sukces „Mission: Impossible” (premiera rok wcześniej, film także oparty na serialu, ważnym wątkiem również zmiany tożsamości), przenieść postać głównego bohatera na duży ekran. O ile jednak Ethan Hunt trafił w gusta widzów, o tyle Simon Templar już nie bardzo… Co prawda film przyniósł zyski, ale poprzestano na jednej części i o kontynuacji nikt nie myśli. Przyczyn można upatrywać chyba w scenariuszu obrazu Philipa Noyce’a i obsadzie tytułowej roli. „Święty” to jednak dość opowieść komiksowa, z przerysowanymi czarnymi charakterami, dodanym trochę na siłę wątkiem romansowym z piękną panią naukowiec. Oryginalności próżno tu szukać – to przyzwoite, ale nic ponadto, kino kryminalno-przygodowe, nakręcone z rozmachem, lecz „pod linijkę” wytycznych producentów. Na dodatek odmienne w charakterze od tego, co znaliśmy z serialu – nie bez przyczyny twórcy podkreślali, że ich film tylko inspirowany był brytyjską serią. Val Kilmer wcielając się w tytułowego bohatera okazał się zaś, niestety, niewypałem (nominacja do Złotej Maliny za najgorszego aktora pierwszoplanowego). Jest mało brytyjski, mało templarowski (w porównaniu z Moore’em), nieco sztuczny. Po prostu słaby. Może gdyby Templara zagrał kto inny…? A kandydatów było sporo: Mel Gibson, Ralph Fiennes, Kevin Costner, Johnny Depp, Daniel Day-Lewis, a nawet… Arnold Schwarzenegger!

Beata Cielecka

"Święty" w tv. Sprawdź datę emisji!

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

V
Val
Coz za bzdurna recenzja. Val byl swietny w tej roli zas Moore to dopiero drewno z epoki zimnej wojny. Zreszta film jest 8 na 10. Lekki, zabawny z rewelacyjna muzyka.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn