"Terminator II: dzień sądu", czyli jeden z 50 filmów, które trzeba zobaczyć przed śmiercią [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
"Terminator II: dzień sądu" (fot. AplusCAplusC
"Terminator II: dzień sądu" (fot. AplusCAplusC
Film zarobił ponad 517 mln. dolarów, był też nominowany do Oscara w sześciu kategoriach i zdobył cztery statuetki.

NASZA OCENA: 10/10

Od czasu, kiedy po raz pierwszy roboty postanowiły zabić Sarah Connor (o czym opowiadała część pierwsza), minęło 12 lat. Jej syna Johna wychowuje rodzina zastępcza, a ona sama jest zamknięta w szpitalu psychiatrycznym. Tym razem z przyszłości przybywają dwa roboty: znany już T-800 oraz nowy model: wykonany z płynnego metalu T-1000, który może dowolnie zmieniać postać. Jednak teraz zadaniem T-800 jest ochrona Sarah, a przede wszystkim – niczego nieświadomego, przekonanego, że jego matka jest wariatką, Johna...

W „T2” (jak nazywają ten film uwielbiający skróty Amerykanie) reżyser James Cameron pokazał co potrafi: jest i dynamiczna akcja, i znakomite efekty specjalne. Od początku film trzyma w napięciu, tempo akcji wbija w fotel, a odrobina humoru i znakomita muzyka (m.in. przebojowe „You could be mine” Guns’n’Roses) dają chwilę oddechu.

Pierwszy „Terminator” (1984) był dopiero trzecim filmem Camerona. Nikt go nie znał, więc nie dostał dużego budżetu – większość poszła na efekty specjalne. Gaża zaczynającego karierę Schwarzeneggera była niewielka – 75 tys. dolarów. Mimo to (a może dlatego) film stał się przebojem otwierając drzwi do wielkiej kariery zarówno reżyserowi, jak i austriackiemu kulturyście.

Kiedy siedem lat później spotkali się na planie „Terminatora II” obaj byli gwiazdami. Gwiazdorski był też budżet filmu: po raz pierwszy w historii kinematografii przekroczył 100 mln dolarów. I znowu większość pochłonęły efekty specjalne, trzeba przyznać znakomite i do dziś robiące wrażenie. Ale także aktorskie gaże: tym razem Schwarzenegger zarobił aż 15 mln dolarów! Opłaciło się. Film zarobił ponad 517 mln. dolarów, był też nominowany do Oscara w sześciu kategoriach i zdobył cztery statuetki (za dźwięk, efekty dźwiękowe, efekty wizualne, makijaż). Zajął też szóste miejsce w plebiscycie strony movies.com na najlepszy sequel w historii kina i ma swoje miejsce wśród „50 filmów, które trzeba zobaczyć przed śmiercią” wytypowanych przez brytyjską telewizję Channel 4. Z kolei słowa „Hasta la vista, baby”, które wypowiada Terminator zajęły 76. miejsce wśród 100 najlepszych kwestii filmowych w historii kina według Amerykańskiego Instytutu Filmowego. W Hiszpanii chyba o tym nie wiedzą: tam w dubbingu zamieniono tę kwestię na „Sayonara, baby”.

Piotr Radecki

"Terminator II: dzień sądu". Sprawdź datę emisji w telewizji

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

Kultura i rozrywka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mr.T...
dajcie obejrzeć wersje reżyserską w to jest warte obejrzenie a nie wstawki filmu miedzy reklamami :)
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Największy koszmar Duygu spełnia się na jej oczach! Yagmur tryumfuje

Największy koszmar Duygu spełnia się na jej oczach! Yagmur tryumfuje

Marieta Żukowska debiutuje z mężem na salonach! Jej ukochany to nie byle kto

Marieta Żukowska debiutuje z mężem na salonach! Jej ukochany to nie byle kto

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn