"Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie". Kasia Smutniak zachwyca w świetnej włoskiej komedii [RECENZJA]

Krzysztof Połaski
fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe
„Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” to tegoroczny włoski hit, który został obsypany nagrodami, a podczas Berlinale jego producenci zostali zalani falą propozycji remake'ów. To nie powinno dziwić, gdyż film Paolo Genovese to komediodramat najwyższej próby i sam tuż po seansie zastanawiałem się, jak wyglądałaby jego polska obsada, mając cichą nadzieję, że doskonała Kasia Smutniak powtórzyłaby swoją rolę.

Zaczyna się dość niewinne; grupa znajomych spotyka się na wspólnej kolacji u Evy (Kasia Smutniak) i Rocco (Marco Giallini). Niemal wszyscy znają się jeszcze z czasów szkolnych i mimo że często różnią ich poglądy czy status materialny, to wciąż sprawiają wrażenie zgranej paczki, która jest ze sobą na dobre i złe. Wszyscy szczególnie czekają na pojawienie się Peppe (Giuseppe Battiston), który ma do towarzystwa wprowadzić nową wybrankę swojego serca, jednak zamiast tego mężczyzna przychodzi na kolację w towarzystwie.. dwóch butelek wina.

Ale to dopiero początek, bo prawdziwa gra zaczyna się w momencie, gdy Eva proponuje przyjaciołom pewną, pozornie niewinną, grę. Wszyscy muszą położyć na stole swoje telefony, a wszelkie połączenia, wiadomości czy e-maile muszą zostać przed wszystkimi odczytane lub odebrane. Niby nic wielkiego, ale jeżeli ktoś ma coś do ukrycia, to zapewne w tym momencie po jego ciele zaczął wolniutko spływać słony pot...

Włoski reżyser, chociaż nie ucieka od schematów i już niemal od początku gry wiemy, że niektórzy zapewne mają coś na swoim sumieniu, misternie konstruuje swoją fabułę, jednocześnie bawiąc się wszelkimi kalkami oraz kliszami. Akcja pędzi w zawrotnym tempie i jeżeli zaczyna się wydawać, że towarzystwa przy stole już nic może zaskoczyć, to pojawia się jeszcze mocniejsze uderzenie i to ze strony, z której się nikt nie spodziewa.

Mamy tutaj do czynienia z doskonale napisanym scenariuszem, co owocuje bardzo charakterystycznymi i mocnymi postaciami oraz dialogami trafiającymi w punkt. To pokaz maestri słowa, a ustne potyczki bohaterów nie tylko bawią i są nagradzane przez widzów głośnym śmiechem, to jeszcze zmuszają do zastanowienia i postawienia się w sytuacji ekranowych milusińskich.

Widać, że Genovese pewną ręką prowadzi swoich aktorów, raczej nie zostawiając im miejsca na improwizację. Taka kalkulacja się opłaca, bo dzięki niej każda z postaci ma szansę wybrzmieć i pokazać swój charakter. Cała obsada prezentuje się wybornie, ale chyba panom autor pozostawił największe pole do popisu; szczególnie trio Giuseppe Battiston - Edoardo Leo - Valerio Mastandrea w pewnym momencie przejmuje dla siebie film.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

Zastanawialiście się kiedyś, na ile tak naprawdę znacie swoich przyjaciół? Na ile pozwalacie im poznać siebie? Właśnie nad tą kwestią pochyla się Włoch i wnioski do jakich dochodzi z jednej strony nie powinny zaskakiwać, ale jednak przerażają. Każdy z nas przed innymi tworzy odmienną wersję siebie, cedząc lub upiększając udostępniane informacje na swój temat. W końcu jak nas widzą, tak nas piszą.

„Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” wygląda jak idealnie skrojona sztuka teatralna, gdzie gromki śmiech miesza się z gorzkimi łzami. Paolo Genovese pod płaszczem komedii stworzył film przerażająco prawdziwy i aktualny. To obraz społeczeństwa hipokrytów, gdzie jedno kłamstwo goni drugie. Zakładamy obłędne kreacje, przymierzamy sztuczne uśmiechy i zasiadamy do kolacji, a prawdę znają tylko nasze smartfony.

Ocena: 8/10

Krzysztof Połaski

[email protected]

"DOBRZE SIĘ KŁAMIE W MIŁYM TOWARZYSTWIE" W TV](//www.telemagazyn.pl/film/dobrze-sie-klamie-w-milym-towarzystwie-1975010/) - sprawdź datę emisji!

Perfect Strangers / Perfetti sconosciuti

reż. Paolo Genovese

Włochy 2016 / 97’

Recenzja została pierwotnie opublikowana 11 sierpnia 2016 roku, w ramach relacji z festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty 2016.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Dawniej był gwiazdą „M jak miłość”. Jak dzisiaj wygląda serialowy Krzysztof?

Dawniej był gwiazdą „M jak miłość”. Jak dzisiaj wygląda serialowy Krzysztof?

Nana wpada w zasadzkę zastawioną na Yamana. Jego czyn kruszy mur, który zbudowała

Nana wpada w zasadzkę zastawioną na Yamana. Jego czyn kruszy mur, który zbudowała

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn