Dwa tygodnie na miłość - film, recenzja, opinie, ocena

Redakcja Telemagazyn
Dwa tygodnie na miłość (fot. AplusC)
Dwa tygodnie na miłość (fot. AplusC) AplusC
To się musiało kiedyś stać, to było pewne jak 2 x 2 = 4: Hugh Grant wreszcie zagrał w jednym filmie z Sandrą Bullock.

NASZA OCENA: 4/5

I, co jest najzabawniejsze w tym filmie, oboje zagrali siebie. Ona wcieliła się w Lucy, lekko neurotyczną, ale bardzo atrakcyjną panią adwokat. On zagrał George’a, bajecznie bogatego, przystojnego i całkowicie nieodpowiedzialnego milionera biznesmena, czyli faceta o którym marzą kobiety, ale z którym nie można się związać. Pani adwokat miała go wyciągać z kłopotów i przygotowywać kontrakty, ale poza tym pracodawca wymagał od niej bycia niańką, przyjaciółką i lekarzem zarazem. Efekt - zatrudniona złożyła wymówienie. I dopiero wtedy oboje przekonali się, jak bardzo potrzebują siebie nawzajem...

Producenci postanowili wreszcie połączyć dwójkę przebojowych aktorów, ale nie przygotowali dla nich oryginalnego scenariusza. "Dwa tygodnie na miłość" niestety trąci sztampą i całość ratuje tylko duet Grant - Bullock. Każde z nich w pewnym sensie powiela swoje poprzednie role, ale w połączeniu daje to nową i całkiem sympatyczną jakość.

Piotr Radecki

Komedia romantyczna USA 2002, reż. Marc Lawrence

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn