"Plac zabaw". Niewinność splamiona krwią [RECENZJA]

Krzysztof Połaski
fot. materiały prasowe dystrybutora Next Film
fot. materiały prasowe dystrybutora Next Film
Opiekunem artystycznym debiutanckiej fabuły Bartosza M. Kowalskiego pt. „Plac zabaw” jest Wojciech Smarzowski i w zasadzie to już powinno wyjaśniać charakter filmu. „Plac zabaw” oburza, skandalizuje, poraża, ale zmusza też do refleksji. Obok „Wołynia” to najbardziej drastyczny film pokazywany na gdyńskim festiwalu.

Bartosz M. Kowalski do tej pory był dokumentalistą, a swój talent pokazał już w 2012 roku za sprawą świetnej „Mojej Woli”. Mimo, że postanowił zrealizować fabułę, to zrobił to na własnych zasadach, metodami charakterystycznymi dla dokumentalisty. Już sam początek filmu, gdzie twórca przedstawia nam bohaterów – kolejno Gabrysię (Michalina Świstuń), Szymka (Nicolas Przygoda) i Czarka (Przemysław Baliński) – to w zasadzie trzy dokumentalne etiudy, przybliżające charakter postaci i ich życie codzienne.

Reżyser stawia na autentyzm, pokazując sytuacje inspirowane prawdziwym życiem. Zapomnijcie o obrazie nastolatków rodem z filmów Katarzyny Rosłaniec, tutaj dzieciaki zachowują się naturalnie, co może jednych przerażać, a innych oburzać. Wulgaryzmy są już na stałe wpisane do słownika głównych bohaterów, ale najbardziej szokująca jest ich bezwzględność oraz bezrefleksyjność. Zaniedbani i zbagatelizowani przez rodziców bądź opiekunów, nie poznali granicy oddzielającej dobro od zła. Są w stanie zrobić wszystko, a upokarzanie innych ludzi – koniecznie filmowane telefonem komórkowym, wszak wspomnienia należy utrwalać – sprawia im ogromną satysfakcję i wręcz jest motorem napędowym do dalszego działania.

CZYTAJ TAKŻE:

Czy można popełnić zbrodnię z nudów? Czy każde morderstwo ma jakiś powód? Kowalski tylko zadaje pytania, co paradoksalnie świadczy o sile jego filmu. Obserwuje swoich bohaterów z dystansu, do nas docierają tylko skrawki tego co mówią, ale patrzenie na ich czyn paraliżuje nawet wtedy, gdy jesteśmy obserwatorami z daleka. Próbujemy zrozumieć dlaczego tak postępują, ale to pytanie bez odpowiedzi. Sami tego nie wiedzą.

Nie da się uchwycić momentu, w którym rodzi się zło. Nawet nie wiadomo, czy i jakie wydarzenie może uruchomić w człowieku ten proces, a co dopiero, gdy mamy do czynienia z dziećmi. Istotami pozornie niewinnymi, czystymi, jednak symboliczna biel ich koszul zostanie splamiona krwią.

Wyrazy uznania należą się dziecięcej obsadzie, która wzorowo wywiązała się z zadania. Mając do czynienia z tak trudnym tematem, poradzili sobie znakomicie. Stworzyli wiarygodnych bohaterów i świadomość, że tacy chłopcy naprawdę mogą istnieć, przeraża najbardziej.

„Plac zabaw” to bezkompromisowy film, o którym powinno być głośno. Finał obrazu budzi panikę, obrzydzenie i niesmak, ale powinien też stać się pretekstem do zastanowienia, co się dzieje z psychiką młodzieży pozostawionej samej sobie, żyjącej samopas, emocjonalnie oddalonej od rodziców. Czy w ogóle mają jakieś uczucia? Czy przeżywają emocje? Produkcja Bartosza M. Kowalskiego na te pytania nie odpowie, ale na szczęście nie musi. Każdy sam powinien wyciągnąć wnioski z tego niestety potrzebnego i aktualnego filmu. Bardzo dobry debiut.

Ocena: 8/10

Krzysztof Połaski

[email protected]

"PLAC ZABAW" W KINACH OD 18 LISTOPADA

Recenzja została pierwotnie opublikowana 24 września 2016 roku, w ramach relacji z 41. Festiwalu Filmowego w Gdyni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mortiszia
Żałuję że zobaczyłam ten film bo płaczę do teraz.....to koszmar
J
Ja
PRODUKCJI TAKIEJ TRESCI POWINNO SIĘ ZABRONIĆ !!!! OSOBA , KTÓRA JEST ODPOWIEDZIALNA ZA POWSTANIE TEJ PRODUKCJI POWINNA ZOSTAĆ UKARANA ZA PROPAGOWANIE TEGO TYPU TRESCI !!!! TO JEST CHORE !!!! JESTEM OKROPNIE OBURZONA !!!!
D
Dorota
Obejrzalam pare dni temu i jeszcze nie moge sie otrzasnac, .,
M
Mati
Film inspirowany prawdziwymi wydarzeniami.
C
Canal+
Najbardziej de***y film jaki mozna bylo stworzyc! Czy rezyser jest zdrowy na umysle??? Tylko psychopata jest wstanie brac dzieci do idiotycznego filmu! Ten kto stworzyl ten film musi byc chory!
E
Ewe
Pomysł filmu jest dnem. Jak można pozwolić dzieciom grać coś takiego. Końcówka jest koszmarna. Jak można chcieć nskręcić coś takiego strasznego!!! Jak można chcieć pokazać jak dzieci zabijają dzieci znęcają się nad nimi! Koszmar ! Szkoda ze to zobaczyłam ! Współczuje dzieciom które to grały ! Rodzice i reżyser to egoiści ! Którzy myślą o zarobku a nie o psychice dzieci !!!! DNO!!!
M
Mama
Po co jest nakręcony ten film? To jest chore ! Reżyser niech się leczy !
A
Anna
DNO... jak można coś takiego nakręcić, ostatnia scena zwaliła mnie z nóg i za to mam żal do reżysera, nie byłam gotowa na takie emocje. Pokazywanie takich scen to tęż instruktarz, że tak można, że tak można wypełnić wolny czas. Jak rodzice dwulatka mogli się zgodzić na taką rolę dla swojego dziecka ( odebrałabym im prawa rodzicielskie ), jak rodzice tych starszych chłopców wyrazili zgodę na grę brutalnych scen. Jak ich odbiorą ci, którzy się wczuli w film i oni sami..... NIE, NIE, NIE
S
Szok
Za taki film powinni kogoś ukarać, jak można kazać dzieciom grać takie sceny, przecież te chłopaki to jeszcze dzieciaki, jeszcze nagrodzony, kto to pozwolił wyświetlić na normalnym kanale, Smażowskiego trzeba zacząć leczyć, jestem tak w..... po tym filmie że nie wiem co jeszcze napisać.
M
Monika
Ja może pozostawię bez komentarza koniec filmu... Ale chcę tylko na własnym przykładzie powiedzieć, że radzę tego nie oglądać ludziom o słabych nerwach.
N
Natalia
Film dla widzów o mocnych nerwach. Osobiście ja płakałam jak dziecko. Sceny dla mnie za mocne. Czy dziecko w wieku 11-13 lat jest w stanie zabić dziecko w wieku 4 lat ? Serio ? przeraża mnie to. Co się dzieje na tym świecie ? ???
85
Nic dodać nic ująć. Polecam ten film rodzicom, którzy w pogoni za pieniędzmi, karierą nie dostrzegają tego co rodzi się w głowach ich pociech i jaką brutalnością może zaowocować totalny brak kontroli rodzicielskiej i ignorancja. Drodzy rodzice przystańmy na chwilę i obserwujmy rozsterki swoich dzieci. Czy to właśnie One- nasze dzieci nie są dla nas najważniejsze?
m
mad low
Nie moge pojac co za idiot wyrezyserowal ten film. Historia malego jamesa b. Byl wystarczajacy dla jego mamy Denise. Co za okropna zbrodnia a jakis polski dekiel na tym pieniadze chce robic !!!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn